Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2017

7. Chemioterapia? Witam po raz drugi.

Obraz
  Nie zdawałam sobie sprawy na jak ciężką wojnę się wybieram.. Ale przecież obiecałam, że zniosę wszystko , prawda? Z zamkniętymi oczami podałam chemioterapii rękę na zgodę.  Pchnęłam pancerne drzwi z napisem: Konsolidacja I - II Cykl Chemioterapii Przypomnę, że na Hematologię wjechałam na noszach prosto z SOR-u na Koszarowej na którym sporo się działo. (patrz → " Witaj Chemioterapio ") Trzy dni po Koszarowej, już będąc na Hematologii - 29 października 2017r. w niedzielę , odpłynęłam w swoim szpitalnym łóżku jak Titanic pod wodę. Byłam świeżo po powrocie z przepustki i nikt mnie nie poinformował o tym, że jedne z leków, które przyjmowałam w domu nadal mają być przeze mnie przyjmowane. Było dla mnie jasne, że skoro wracam do szpitala to nie biorę już sama żadnych leków, bo leki oraz kroplówki są podawane przez pielęgniarki. Dlatego wraz z przekroczeniem progu szpitala wszystkie leki zostały przeze mnie odstawione. Nie rozumiem dlaczego oczek