Posty

13. Przekaż 1% podatku.

Obraz
Prosze Was o wsparcie w przekazaniu dla mnie 1% podatku.   Moja Fundacja Avalon dopuszcza również przekazania darowizny, zamieszczam wszystkie     potrzebne informację. Uzbierane pieniądze zostaną przeznaczone na moje leczenie, koszty operacji   oraz rehabilitacji. Będę Wam bardzo wdzięczna za każdą pomoc. 🍀 JAK PRZEKAZAĆ 1% Wypełniając zeznanie PIT, podatnik musi obliczyć podatek należny wobec Urzędu Skarbowego. W rubryce WNIOSEK O PRZEKAZANIE 1% PODATKU NALEŻNEGO NA RZECZ ORGANIZACJI POŻYTKU PUBLICZNEGO (OPP) należy: • Wpisać numer KRS: 0000270809 • Obliczyć kwotę 1% W rubryce INFORMACJE UZUPEŁNIAJĄCE (bardzo ważne!) należy:            • Wpisać nazwisko oraz numer członkowski nadany przez Fundację – Moriak, 11445 🍀 JAK PRZEKAZAĆ DAROWIZNĘ Należy dokonać przelewu bankowego (może być przelew internetowy) lub wpłaty na poczcie : ...

12. Rok później - 2019. Operacja za operacją.

Obraz
Czternastego września 2019 r. minęły dwa lata, odkąd zachorowałam. Piątego listopada 2019 r. minął rok, odkąd napisałam swojego ostatniego posta. Ale ten czas leci, co? Wiem, w poprzednim poście obiecałam, że wrócę. Właściwie miałam już napisanego kolejnego posta, miałam go publikować, ale w ostatniej chwili go skasowałam. Chciałam wyjaśnić powód dla którego przestałam pisać, dlatego, że wielu z Was pytało, kiedy pojawi się nowy post i dlaczego milczę. Usunęłam go jednak, zabrakło mi wtedy odwagi na jego publikację, nie miałam siły tłumaczyć się i otwierać, to było w tamtym momencie dla mnie zbyt trudne, nie tego już potrzebowałam. Miało to związek przede wszystkim z moją drugą operacją kolana, otwarciem, zaraz po drenażu, który się nie udał, a na którym zawiesiłam swoją historię oraz z zakończeniem mojego szpitalnego leczenia.. słuchałam siebie i swojego serca, swojej głowy.. i to zdecydowanie nie był dobry moment na publikację. To był zły moment i zła treść. Żałowałabym, że go o...

11. Drenaż kolana - operacja, która się nie udała.

Obraz
Na wstępie chciałabym wszystkich przeprosić za tak długą nieobecność. Jeśli dziś tu jesteś czytelniku to bardzo się cieszę, że do mnie wróciłeś i zapraszam Cię ponownie na mojego bloga za kilka dni. Napisałam małe sprostowanie wyjaśniające kilka kwestii, które bardzo chciałabym, żebyś przeczytał. -------------------------------------------------- Duża, biała sala. W środku tylko jedno, duże łóżko. Łóżko i pusta przestrzeń. Obok spokojnie zmieściłyby się jeszcze 3 takie łóżka. No i okno. Duże, szerokie, ogromne okno! Białe ściany, biała pościel, biały sufit, biała szpitalna piżama. Biało. Wszystko białe. Wszystko sterylne.  Nie potrzebowałam telewizora, chociaż wisiał. Wolałam okno. Przemówiło do mnie od razu od progu, gdy wjechałam wózkiem inwalidzkim do środka. Wiedziałam, że się polubimy. W poprzednim szpitalu, na swoich Klinikach okna zawsze były tyłem do łóżek, więc gdy ulatywało z Ciebie powietrze pod wpływem chemioterapii, a Ty nie miałeś nawet siły na to, aby...

10. Co mnie zabija? Chemia, czy sterydy?

Obraz
Nowotworze, zjeżdżaj w końcu na drzewo, co? ... Pozwólcie, że cofniemy się trochę w czasie i wrócimy do końcóweczki mojego ostatniego wpisu. 9 lutego 2018r. - Pani Dominiko, mamy dla pani wypis. Niestety musimy poważnie porozmawiać . Tak, nie powiedziałam Wam wszystkiego. ... - Przez pani problemy z nogami.. chyba nie będziemy mieli wyjścia i zakończymy pani leczenie. Jest duże prawdopodobieństwo. że na następnym cyklu nie otrzyma pani swojej chemii doustnej, a to podstawowy lek, podstawowa chemia, która jest zawsze stosowana w podtypie białaczki na który pani choruje, dlatego mamy trochę związane ręce.. Podamy pani jedynie chemię dożylną. Natomiast piąty cykl leczenia, który miał być kontynuowany przez panią do czasu dwóch lat, już poza szpitalem, w domu - nie zostanie zrealizowany. Przez ten czas będzie pani przyjeżdżać do nas na kontrolę. Będziemy obserwować sytuację, czy aby nie pojawi się wznowienie choroby. Zdębiałam. To żart prawda? -Ni...